„Mamo! Tato! Chcę mieć pieska!”. Każdy rodzic słyszący taką prośbę ze strony swoich dzieci zastanawia się, czy to na pewno dobry pomysł. Większość jest przekonana, że syn czy córka nie mają pojęcia, z czym wiąże się posiadanie domowego zwierzęcia i szuka sposobów, jak unaocznić dziecku, na czym polega życie pod wspólnym dachem z psem, jakie wiążą się z tym obowiązki i jakie to może stwarzać problemy. Ale z drugiej strony rodzice czują przecież, że posiadanie swojego pupila może bardzo wiele wnieść w życie nie tylko dzieci, ale całej rodziny. Warto więc zaryzykować i nie odmawiać tej prośbie, szukając jednocześnie sposobu na swego rodzaju „próbę”, pokazującą, że zwierzę to nie zabawka, że posiada potrzeby, które trzeba zaspokajać, wymaga zaangażowania, uwagi i cierpliwości.
Opieka nad zwierzęciem znajomych lub sąsiadów.
To trochę takie „posiadanie psa na próbę”. Zacząć można od spraw prostych i niewymagających specjalistycznej wiedzy na temat psów – np. spacery. Na początek raz w tygodniu, potem częściej – raz, albo dwa razy dziennie. Dzięki temu dziecko będzie wiedziało, że posiadając psa jakby z automatu skazane jest na wychodzenie z domu. Nie da się spędzać czasu tylko przed komputerem, przy konsoli, czy budując konstrukcje z klocków lego. Niezależnie od pogody psa trzeba wyprowadzić. I o ile popołudniowe spacery, po szkole, kiedy pora na tzw. „czas wolny” na ogół nie stanowią problemu, to już wyjście z psem rano, kiedy część rodziny jeszcze wyleguje się w łóżkach, może stać się przykrym obowiązkiem i przyczyną, że jednak „Nie chcę mieć pieska”. Jeśli jednak dziecko dzielnie przetrzyma tę próbę, to znaczy, że w pełni zasługuje na posiadanie zwierzaka.
Opiekę można oczywiście z biegiem czasu rozszerzyć, np. na przyjęcie psa do swojego domu, kiedy właściciele np. wyjeżdżają na weekend lub na dłużej. Wówczas dziecko ma zapewniony trening karmienia, kąpieli, czesania czworonoga, ale ma też możliwość niczym nieograniczonej zabawy z nim. A to z pewnością umocni w nim przekonanie, jak wspaniałym zwierzęciem jest pies, i że naprawdę warto, aby stał się członkiem rodziny.
Wolontariat w schronisku lub przychodni weterynaryjnej.
Praktycznie każde schronisko, jak również część przychodni weterynaryjnych dają ludziom możliwość pracy u nich w ramach wolontariatu. Zanim jednak pozwolimy dziecku zajmować się psami w schronisku, musimy upewnić się, jakie warunki tam panują i w jakim stanie są zwierzęta. Nie fundujmy naszym dzieciom na początek stresu związanego z niewłaściwym zachowaniem ludzi wobec zwierząt. Są obrazy, jakich wrażliwa psychika dziecka może nie znieść. Jeśli jednak ocenimy placówkę pozytywnie, pozwólmy dziecku np. na regularne wyprowadzanie psów na spacer, zabawę ze zwierzętami, udział w karmieniu czy sprzątaniu wybiegów. To nie tylko oswoi dziecko z zajęciami, jakie będą w przyszłości jego udziałem, jako właściciela psa, ale również nauczy odpowiedzialności, pracy w zespole i zbuduje świadomość, że zwierzętom domowym, choć są zależne od człowieka, należy się szacunek i respektowanie ich praw. A może przy tej okazji dziecko zyska psiego przyjaciela, a schroniskowy pies swojego człowieka?
W przypadku wolontariatu w placówce weterynaryjnej rodzice nie muszą się obawiać, że dziecko nie podoła – nie zostanie przecież dopuszczone do leczenia zwierząt. Wykonywać będzie prace pomocnicze i porządkowe odpowiednie do jego wieku i możliwości. Nauczy się jednak dzięki temu, że pies to taka sama istota żywa, jak człowiek – może chorować na żołądek, złamać kończynę, czy stracić wzrok, i w odpowiedzialności właściciela leży zadbanie o chorego zwierzaka i jego całkowite wyleczenie.
Literatura i film.
Warto też uzupełniać wiedzę dzieci na temat posiadania zwierząt domowych metodami nie bezpośrednimi. Jest wiele książek i filmów, które przybliżają ten temat. Czytając, słuchając i oglądając, dziecko poznaje wysiłek, jaki należy włożyć w pielęgnację, socjalizację i rekreację psa, ale również radość, jaka wiąże się z posiadaniem tego wspaniałego zwierzęcia. Świetną pozycją będzie „Sposób na Elfa”- audiobook opowiadający historię przygarniętego przez rodzinę ze schroniska półtorarocznego kundelka. Elf początkowo wystraszony nowym otoczeniem staje się z biegiem czasu najlepszym przyjacielem chłopca i jego taty, zaprzyjaźnia się z kotem i przeżywa liczne przygody. Audiobook to doskonała możliwość zapoznawania się z tematem np. w gronie rodziny, kiedy wszyscy słuchają równocześnie, albo właśnie w czasie zabaw lub spacerów z czworonogiem. Warto wykorzystać tę formę przekazu, aby przygotować dziecko na wspólne życie z psem pod jednym dachem, jednocześnie nie wyręczając jego wyobraźni. Słuchając audiobooka wiele rzeczy będzie sobie mogło zobrazować na swój własny sposób, a potem skonfrontować z rzeczywistością. Przyswajamy dziecku w ten sposób bardzo cenną wiedzę, że nie wszystko jest takie, jak nam się wydaje.
Decydując się na posiadanie psa doceńmy, że przyniesie to korzyści nie tylko dziecku, ale całej rodzinie. Z pewnością pomoże on pokonać małe smutki, i wrażenie bycia samotnym – a to zdarza się przecież raz na jakiś czas każdemu, nawet żyjącemu w mniejszej lub większej grupie. Udowodniono naukowo, że członkowie rodziny posiadającej zwierzęta darzą się między sobą szacunkiem i dbają nawzajem o swoje potrzeby. Nasi pupile wpływają również pozytywnie na układ odpornościowy człowieka, ponieważ stymulują bodźce podwyższające produkcję dopaminy – hormonu szczęścia. Zapewniają one także poczucie bezpieczeństwa poprzez swoje nieustanne, radosne towarzystwo. Warto mieć pieska.